S. Barnadetta od Niepokalanego Serca Maryi – Łucja Glijer.
Urodziła się 12 lutego 1928 r. w Suchedniowie, w górach Świętokrzyskich, w rodzinie robotniczo – chłopskiej, z rodziców Marii i Mikołaja. Łucja jeszcze przed urodzeniem ofiarowana została Matce Bożej, cała rodzina modliła się o zdrowie dla dziecka i matki, ponieważ zmarł jej pierworodny syn. Modlitwa została przyjęta. Po urodzeniu Łucji przyszły na świat jeszcze dwie córki.
Rodzice od najmłodszych lat uczyli dzieci modlitwy, porządku, szacunku dla starszych i ludzi biednych oraz systematycznej pracy.
Czas okupacji niemieckiej był dla całej rodziny bardzo ciężki. W 1941 r. zmarł ojciec. Cały ciężar prowadzenia domu i małego gospodarstwa spadł na barki matki i 13-letniej Łucji. W lasach świętokrzyskich ukrywało się dużo partyzantów walczących z okupantem, były częste łapanki, wywóz ludności na roboty, do obozów koncentracyjnych, pacyfikacja wiosek. Zapanował wielki głód, okupant siłą zabierał żywność i inwentarz.
W tych tragicznych chwilach powstało w sercu młodej Łucji wielkie pragnienie oddania się Panu Bogu w zakonie klauzurowym. Tam chciała żyć, modlić się, błagać Boga o miłosierdzie dla Polski, rodziny, sąsiadów. Dzięki Opatrzności Bożej matka-wdowa z trzema córkami przeżyła okupację. W 1942 r. Łucja zgłosiła się do Sióstr Bernardynek, ze względu na młody wiek nie została przyjęta. Pragnienie poświęcenia się Bogu za klauzurą potęgowało się w sercu Łucji. Czekała jednak i ufała, że Matka Boża sama pokieruje jej dalszym życiem.
Po skończonej wojnie ciotka zabrała Łucję do Łodzi i zapisała ją do Gimnazjum Krawieckiego „Przezorność”, które prowadziły Siostry Honoratki. W szkole (jak sama wspomina) panowała wspaniała atmosfera rodzinna, wielka kultura bycia, czystość, porządek i dyscyplina. Siostry były bardzo dobre, miłe, zawsze uśmiechnięte i opiekuńcze. Tutaj Łucja, jako uczennica zaznała dużo serca od wychowawczyni s. Sabiny – Walerii Najgebauer. W dużej mierze właśnie jej Łucja zawdzięcza decyzję wstąpienia do Zgromadzenia Sióstr Honoratek, w święto Matki Bożej Niepokalanej 8 grudnia 1945 r., mając zaledwie 17 lat.
W 1948 r. ukończyła 3-letnie Gimnazjum Krawieckie z tzw. małą maturą i dyplomem „Czeladnik krawiecki” i wyjechała do Nowego Miasta, by tam rozpocząć nowicjat. Pierwsze śluby zakonne złożyła 30.08.1949 r., a profesję wieczystą 30.08.1954 r. Zaraz po nowicjacie przełożeni skierowali ją do Łodzi, do Szkoły Przemysłowo-Handlowej, którą ukończyła w 1952 r., maturą i dyplomem mistrzowskim krawiectwa lekkiego. Na polecenie przełożonych rozpoczęła pracę w charakterze nauczyciela krawiectwa na 3-letnich kursach w domu Zgromadzenia w Łodzi i w Nowym Mieście. Po zabraniu przez władze komunistyczne kursów krawieckich Zgromadzeniu s. Bernadetta przeszła do pracy jako instruktorka do Zakładu Doskonalenia Zawodowego. Pracowała w Pabianicach, Tomaszowie Mazowieckim, Zgierzu, Łęczycy oraz w Łodzi do 1987 r. Po przejściu na emeryturę, pomagała w przygotowaniu dekoracji i wystawy na 100-lecie Zgromadzenia oraz beatyfikację O. Honorata Koźmińskiego.
Podczas pobytu w Nowym Mieście (w latach 1956 – 1963) pełniła obowiązki przełożonej lokalnej w domu formacyjnym. Przeżyła tam wielkie doświadczenie, gdy huragan zniszczył dość poważnie dom mieszkalny i zabudowania gospodarcze. Z Bożą pomocą animowała całą wspólnotę do wytężonej pracy, dzięki której po 3 latach kapitalnego remontu i odbudowie zniszczeń dom nadal służył siostrom do pełnienia misji w służbie Kościołowi i ludziom.
W Łodzi obok pracy zawodowej angażowała się w organizowanie pomocy dla działaczy tworzącej się w konspiracji Solidarności. Przez kontakty i różne znajomości razem z przełożoną m. Rozarianą organizowała pomoc materialną i finansową dla czynnych działaczy i ich rodzin.
Na zaproszenie Sióstr z Ukrainy wyjeżdżała w 1987 oraz 1990 r. na dłuższe pobyty, by tam włączyć się w pracę tamtejszych Sióstr i powstającego z ruin Kościoła Katolickiego na wschodzie. Służyła swoim talentem i zdolnościami do upiększania świątyń w Wilnie, Kijowie, Berdyczowie, Czerniowcach, Odessie, by budować kościoły zrujnowane przez komunę oraz budzić wiarę w zastraszonych sercach ludzkich. Poznała dobrze trudne warunki życia katolików i ogromną biedę Polonii Ukraińskiej.
Wszystkie prace w Zgromadzeniu starała się wykonywać dobrze i sumiennie na chwałę Bożą i dla dobra Zgromadzenia.
Ostatni etap życia s. Bernadetty, choć pozbawił ją sił fizycznych, był czasem duchowego wzbogacenia. Pomimo osłabienia ciała, uczestniczyła w Eucharystii, była obecna na wspólnych modlitwach. Jej pokora i miłość do życia były świadectwem prawdziwej wiary, co czyniło ją wzorem do naśladowania.
Zmarła dnia 04.10.2024 r., w uroczystość św. Franciszka, w Łodzi, przeżywszy 96 lat, w Zgromadzeniu 79. Dziękujemy dzisiaj Bogu, za dar życia i powołania naszej Siostry Bernadetty – za czas, w którym urzeczywistniała misję Chrystusa Sługi poprzez wykonywane prace i posługi. Miłosierdziu Bożemu zawierzamy naszą Siostrę, prosząc dla niej o dar życia wiecznego.
Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie….
Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona w dniu 08 października 2024 r. (wtorek) o godz. 12.00 w Łodzi. Po Mszy św. odprowadzenie ciała na miejsce wiecznego spoczynku, na cmentarzu św. Franciszka w Łodzi.